piątek, 9 września 2011

lista

Anuszka zamieściła dziś na swoim blogu listę rzeczy, za które chce dziękować... stwierdziłam, że i mnie taka lista się przyda, żeby poprawić sobie humor i... zdać sobie głośno i wyraźnie sprawę, że nie jest źle... bo jest bardzo dobrze i pięknie :)

W sumie chyba taką listę powinnam robić regularnie i starać się dopisywać coraz to coś nowego... Dzisiaj wypiszę chociaż kilka rzeczy, nawet tych maleńkich, za które dziękuję, bo dziękować warto:
  • oczywiście na komplement, który dzisiaj usłyszałam (szczegóły we wpisie poniżej)
  • za zajęcia Body Combat na siłowni w piątkowe wieczory, które wycieńczają maksymalnie i, paradoksalnie, wypełniają mnie energią na cały weekend
  • za moich znajomych z pracy, którzy w zeszłym tygodniu, po wielu nieudanych próbach, po raz pierwszy od długiego czasu wyciągneli mnie w końcu do pubu i tak naprawdę pomogli mi odetchnąć po kilku stresujących miesiącach
  • za tę odrobinę szaleństwa i odwagi, które pozwoliły mi skoczyć ze spadochronem
  • za to, że jeszcze ciągle starcza mi oszczędności, czasu i siły, żeby po godzinach rozwijać swoje pasje i studiować
  • za to, że mogłam zobaczyć i posłuchać Stevie Nicks na żywo (tak, wiem, to już byyyło), choć uważałam to za marzenie z tych "nierealnych"
  • za to, że w ciągu kilku tygodni lata zrzuciłam 3kg i mogę bez skrępowania chodzić w moich dżinsowych rurkach ;)
  • za to, że moja przyjaciółka mieszka teraz tak blisko!
  • za to, że za 5 tygodni będę na urlopie i polecę do domu :)))
  • za zdrowie, które mogłoby być lepsze, ale jest i tak bardzo bardzo dobre
  • no i za to, że zrezygnowałam z przewidywalnego scenariusza i zaczynam od nowa... otwarta na morze możliwości, czekająca na nieoczekiwane, wolna i bezpieczna w swojej wolności, odzyskująca wiarę w siebie i swoją wartość...

Lista pomaga samopoczuciu błyskawicznie, polecam! ;)

1 komentarz:

  1. Pięknie kochana :) Taka lista to naprawdę fantastyczna rzecz.

    OdpowiedzUsuń