sobota, 5 marca 2011

Dobry wieczór

No to zaczynamy.
Witam każego, kto tu zajrzał/zagląda/będzie zaglądać, czy przez przypadek, czy z mojego bloga na zwierciadle, czy też z bloga na bloggerze...
Jakoś tak od kilku dni nie mogłam się zebrać na pierwszy wpis. A to raz spędziłam cały wieczór na zorganizowanie oprawy wizualnej tejże stronki (jeszcze trzeba nad tym troszkę popracować), a to byłam tak zmęczona, że nawet tu nie zajrzałam... Dziś z kolei - masa rzeczy do zrobienia, no ale jest już wieczór i można coś napisać.
To zaskakujące, z jaką lekkością pisze mi się po polsku (ha ha!), w porównaniu z angielskim blogiem oczywiście. Tylko polskie literki nie wychodzą tak gładko, bo muszę używać klawisza, który nie bardzo podchodzi mi... pod palec :) Ale przyzwyczaję się :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz