poniedziałek, 21 listopada 2011

plany, plany

Wygląda na to, że grudzień zapowiada się w tym roku wesoło i bardzo imprezowo...

Pierwszy piątek grudnia - urodziny kumpla z pracy J. i obowiązkowe karaoke. Obiecałam mu już specjalnie wydanie jego ulubionego kawałka - "Africa" ;)

Drugi piątek - wielka impreza firmowa, podczas której wręczane są nagrody dla pracowników, przyznawane w tym roku w dziesięciu kategoriach. Będzie uroczysta kolacja i nawet czerwony dywan... Zazwyczaj daruję sobie tego typu wyjścia, ale w tym roku ulegałam namowom... i musiałam uzupełnić garderobę o sukienkę, buty i torebkę :)

Trzeci piątek - jakby było mało, to tego dnia mamy wolne od południa i całą grupą idziemy na świąteczny lunch... a co potem, to zobaczymy ;)

A póki co próbuję się skupić, spiąć i zapiąć, bo esej napisany do połowy ledwie, a chciałabym mieć już to z głowy... No i poza tym tyle innych rzeczy do zrobienia! A i o blogu nie można zapominać ;)

Na szczęście w miniony weekend naładowałam baterie, więc naergetyzowana i pełna poztywnych emocji, ruszam do boju!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz