sobota, 19 listopada 2011

...

Popłakałam się. Ba, poryczałam.
Załkałam, zawyłam ze szczęscia. Tamy radości pękły i wypuściły potoczki łez.
W takich chwilach jak ta chce się żyć wiecznie, po prostu trwać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz