W ostatni piątek obejrzałam "We Bought a Zoo" ("Kupiliśmy Zoo"). Film dość rozczulający, bardzo sympatyczny, no i tyle... :) Ale muzyka urzekła mnie totalnie i podejrzewam, że jest w co najmniej 50% odpowiedzialna za filmowe wzruszenia.
Tu mała dawka:
A ja mykam to mojego biurka, do sterty kalek i papierów. Zakupiłam sobie komplet kredek drewnianych i takich woskowych, do tego markery i kolorowy papier... no i projektuję koszulkę na zaliczenie ;)
No no... koszulka hand made :) Poprosze o zdjęcie jak już bedzie gotowa :)
OdpowiedzUsuń