piątek, 4 maja 2012

Maja

Maja to mała dziewczynka. Tak na oko ma z siedem lat. Piegi na policzkach i włosy związane w dwie kitki. Tyle o niej wiem. Nie jestem pewna nawet, czy jej imię pisze się przez "y" czy przez "i" (zamiast polskiego "j").
Maja tego nie wie, ale uczy mnie (bardzo mi potrzebnej) pewności siebie i otwartości. Rozwija moją umiejętność komunikacji z ludźmi. Jestem jej za to niezmiernie wdzięczna. Do tego sprawia, że czuję się pożyteczna i potrzebna.
Maja co tydzień w czwartek, po swojej przerwie obiadowej w szkole (a podczas mojej przerwy w pracy) przez pół godziny czyta mi fragment swojej ulubionej książki. A ja? Ja tylko słucham, śmieję się razem z nią i pilnuję, żeby czytała poprawnie. W razie czego ćwiczymy trudniejsze wyrazy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz