sobota, 24 grudnia 2011

Faith without deeds is dead

Brooke Fraser i jej "Albertine"... Chodziła mi po głowie ta piosenka dzisiaj cały dzień - dzień wigilijny... Wiara bez czynów jest martwa. Tak jak wszystko inne w życiu, o czym tak często mówimy, wszystkie idee i wartości, które goszczą na naszych ustach: miłość, przyjaźń, uczciwość, lojalność, nadzieja... Mówimy, deklarujemy, głosimy, wyznajemy, przypominamy. A co potem? Co dalej?

Tak mi się zebrało na takie zamyślenie dzisiaj...
Oczywiście życzę wszystkim spokojnych, radosnych, pięknych Świąt :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz