Integracja firmowa. Słoneczna sobota na świeżym powietrzu, poza miastem. Las, błoto i my, w kombinezonach i maskach.
Paintballing.
Ciekawe doświadczenie, na pewno podnosi adrenalinę... ale czy chciałabym wziąć w tym udział jeszcze raz? No nie wiem... narazie mi wystarczy :) Zwłaszcza po tym jak odkryłam mega siniaka na nodze!
Ale - warto było spróbować i przekonać się jak to jest. Dopisuję do listy moich sportów ekstremalnych pod skokiem ze spadochronem. A co następne? Bardzo możliwe, że wspinaczka po skałach, i bardzo możliwe że bardzo niedługo :)
aaaaałłć to musiało boleć...:)
OdpowiedzUsuńO matko kochana jakie siniaki!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie w nogę aż tak nie bolało, o dziwo... Najbardziej zabolało w szyję i tyłek, a tam nie mam ani śladu!
OdpowiedzUsuń